wtorek, 24 stycznia 2017

Sen o Zakopanem

To był piękny tydzień, jak we śnie. Nie mogę w to uwierzyć, że tak szybko się skończył.

W którymś z postów obawiałam się nart - piszę, więc przeżyłam. Nie mogę powiedzieć, że sprawiało mi to nieziemską radość, ale nie ukrywam, nie jest to wcale takie złe.
Baseny termalne chyba sprawiły mi największą frajdę. Noszenie mnie, całowanie i podryw na "nigdy wcześniej się nie znaliśmy" wykonany przez mojego chłopaka sprawił, że wciąż mam ciary ;)

Po krupówkach mogłabym chodzić non stop. Kocham te małe, niezobowiązujące sklepiki, krzyczące "kup coś, kup coś". 
A picia wina z korkiem w środku nigdy nie zapomnę i tych wszystkich nocy spędzonych w objęciach.
Uznałam, że kocham łyżwy coraz bardziej. Mam nadzieję, że uda mi się zarazić tym uczuciem Puśka.
Jego rodzice natomiast, starali się, żeby było mi jak najlepiej. Naprawdę to doceniam. A "teściowa" chyba wykupiła cały sklep na Słowacji. Cieszę się, że mam z nią takie same poczucie humoru i że nie jestem jedyną sierotką w tej bandzie :D
Zaliczyłam też kilka rzeczy z mojej "listy przed 18" z czego bardzo się cieszę. 
Udało mi się również rozpocząć odliczanie do 29 stycznia - naszej 1 rocznicy <3. Wymyśliłam kilka prezentów materialnych i tych innych. Chyba je lubi.

Mam ochotę przelać tu każdą, najmniejszą chwilę. 
Zapamiętać każde uczucie, każdy widok, każdy śmiech...

Mam tylko 3 wnioski :

- kocham go jeszcze mocniej
- musi popracować nad byciem milszym dla rodziców
-chcę lepszy aparat

A ty? Kiedy ostatnio byłeś w górach?

K.




piątek, 13 stycznia 2017

"The Notebook"

Wow.
Ryczę od 15 minut.

Film "Pamiętnik" to najlepsze co mnie dzisiaj spotkało. Piątek 13-tego, tak, nie był zbytnio miłym dniem. Ale ten film sprawił, że chociaż zakończył się niesamowicie. Mam teraz pełno myśli w głowie:

1.urodziłam się w złych czasach

2.chcę takie kiecki, taki fryz i taki makijaż jaki ma Allie

3.patrząc na ich miłość, widzę moją babcię i dziadka, też się tak kochali…

4.jak często rodzice ingerują w nasze życie?nawet w miłość?

5.kocham, i chcę być na zawsze, tak jak oni, choć nie wiem co, zawsze, proszę Pusiek

Nie napiszę o czym opowiada film. Nie umiem. Nie czuję się na siłach by godnie go opisać. Wiem tylko tyle, że jest piękny i będę do niego wracać. Nie sądziłam, że aż tak mnie wzruszy romantyczne "badziewie" - bo tak nazywam większość takich produkcji. Może to dlatego, że kiedyś zazdrościłam tym ludziom na ekranie? Zaczynam patrzeć na takie filmy w inny sposób. 

Także jeśli nie rozumiesz lub wkurzasz się oglądając tego typu produkcję - zakochaj się, wtedy może je polubisz ;)

K.

niedziela, 8 stycznia 2017

Nie mamy tak samo

Moi znajomi często pokazują zdziwienie i zbulwersowanie, gdy opowiadam im jak jest u mnie w domu. Wkurzają się z troski o mnie, rozumiem. Ale drażni mnie to gdy wtrącają się za bardzo w nie swoje sprawy. Ja nie ingeruję w zachowanie i zasady ich rodziców. Dziwią się, że rodzice tak często mnie karzą lub to, że mama nie robi mi obiadków. A ja nie rozumiem dlaczego rodzina zmusza ich do chodzenia do kościoła czy pozwala na upijanie się na imprezie. Fakt, są rzeczy których ja też nienawidzę i również sprawiają, że jestem wściekła na rodziców (np. karanie mnie za spóźnienie 3 minutowe). Miałam szansę zauważyć te wszystkie różnice pomiędzy moim domem a domem Puśka. Jego mama przynosi nam talerze z posiłkiem pod nos, wręcz nam "usługuje" - u mnie w życiu by coś takiego nie przeszło. Ale z kolei Pusiek nie raz musiał zrezygnować ze swoich planów, na rzecz zostania z siostrą w domu. Zasady są różne, obowiązki są różne. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego jak jest w naszych domach. Dziwimy się gdy jest inaczej.

Musicie zrozumieć, że co dom to inne układy, inne relacje. Nie oczekujcie, że będzie tak samo jak u was w domu.  

K.

wtorek, 3 stycznia 2017

Lista przed 18

3 stycznia i nadal wszyscy dyskutują o swoich postanowieniach noworocznych. Ja, jak co roku, nic nie wymyśliłam. Ale 2017 będzie wyjątkowy, bo 24 maja ukończę 18 lat. Z tej okazji postanowiłam stworzyć listę "Przed 18". Pewnie zastanawiacie się, co się na niej znajduje. Nie mam zamiaru udostępniać jej tu w całości, ale mogę dać kilka przykładów:
  • skończyć scenariusz
  • zrobić tort
  • kupić szpilki i nauczyć się w nich chodzić
  • zrealizować sesję z moim psiakiem
  • obejrzeć filmy Disney'a, których nie widziałam bądź nie pamiętam
Powinnam dodać jeszcze "zdać z biologii", ale tego nie muszę sobie pisać na liście... co nie? :D
Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować je wszystkie. Trzymajcie kciuki.

A co znalazłoby się na twojej liście "przed 18,19,57.." ?

PS. Życzę Ci, żeby ten rok był rokiem spełnionych marzeń i celów. 

K.