Co to w ogóle oznacza?
W sensie inna, ale "niefajnie" inna?
Ech...
To wszystko jakoś nie ma dla mnie sensu. Trochę nawet boli, jakby? Sama nie wiem.
Chciałabym być kimś innym.
Być "normalną".
Jasne, mogłabym udawać kogoś innego. Przez 3 lata w gimnazjum jakoś się nawet w miarę udawało. A może po prostu nie byłam wtedy szczęśliwa...
Ale w sumie, to czemu miałabym udawać? Reszta nie musi. I tak, marzę by mieć normalne problemy (nie te, które są w mojej głowie), ale nie potrafię.
Odkąd pamiętam nie chciałam być jak wszyscy. Lubiłam się wyróżniać. Mogłam robić to samo co ty, ale na swój uroczy sposób. Wciąż uważam, że fajnie jak ktoś jest inny.
Ale...
Czasem, a nawet często, bardzo mi z tym ciężko. Staram się wytłumaczyć komuś moje postrzeganie świata i moje myśli, ale ta osoba nie potrafi tego ogarnąć. Chorobliwie trudna sprawa.
Tylko czemu ja potrafię ich zrozumieć, ich zwykłe potrzeby... A oni moich nie? Niesprawiedliwe.
I chyba wreszcie rozumiem dlaczego to właśnie cytat z piosenki o Belli, akurat znalazł się na głównej stronie mojego bloga. Tak jak ona chcę, by ktoś mnie zrozumiał.
I want much more than this provincial life!
I want adventure in the great wide somewhere
I want it more than I can tell
And for once it might be grand
To have someone understand
I want so much more than they've got planned - "Belle reprise" z "Pięknej i Bestii"
Tak
naprawdę po raz pierwszy mogę być sobą, przy Tobie Pusiek. Zawsze coś
przed kimś ukrywałam. Jakąś część siebie. Przy Tobie nie chcę. Bo pragnę
by ktoś z kim marzę by być na zawsze, znał mnie całą i kochał mnie
całą. Nie można wiecznie udawać i hamować się. Wiem, że mam ciężki
charakter. Bujam w obłokach, oczekuję wiecznego zaskakiwania, przygód...
Ale ty to dobrze wiesz. I to tylko od Ciebie zależy czy to pokochasz. I czy będziesz w stanie uszczęśliwiać mnie i w tym samym momencie samemu
być szczęśliwym.
Bo Twój uśmiech jest dla mnie największym skarbem.
I właśnie to się chyba nazywa prawdziwą miłością.
Przepraszam, że jestem TAKA.
Przepraszam wszystkich, którzy trafili na mnie.
Ale jeśli zostaniecie, to obiecuję, że ze mną wasze życie nie będzie normalne ;)
Pozdrawiam,
Źle wyjątkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz